top of page
  • Zdjęcie autoraTomasz Smykowski

Reklama restauracji w Internecie – 5 kolejnych popularnych błędów (cd)

Jaka musi być reklama restauracji w Internecie? Dowiedz się, czego unikać!


Reklama restauracji w Internecie musi oddawać klimat, standard i smak. Musi być równie staranna co wystrój wnętrza lokalu i równie apetyczna jak podawane potrawy.

Kiedy stworzymy już stronę internetową restauracji i konto na Facebooku łatwo o nich zapomnieć. Dzisiaj samo utworzenie strony nie wystarczy, aby maksymalnie wykorzystać potęgę Internetu w promocji lokalu gastronomicznego. O stronę trzeba dbać, regularnie ją odświeżać i remontować tak samo jak wnętrze lokalu.

Oto kilka powszechnych błędów na stronach restauracji, które warto poprawić aby obecność w Internecie dawała więcej wymiernych efektów:

1. Brak muzyki

Strony internetowe które odtwarzają muzykę są czasem oceniane jako natarczywe, jednak nic bardziej mylnego. Jeśli muzyka jest dobrej jakości i odpowiada charakterowi lokalu to nikomu z odwiedzających nie przyjdzie do głowy, żeby ją wyłączyć. Pamiętajmy, że chociaż wielu ludzi jest wzrokowcami to jednak wielu z nas jest słuchowcami, a muzyka w lokalu jest częścią jego oferty. Nic innego nie oddaje klimatu restauracji tak dobrze jak muzyka, dźwięki. Dlatego też warto muzykę na stronie umieścić. Powinna to być muzyka wysokiej jakości, dopasowana do charakteru lokalu. Dla osób, które akurat nie mogą jej posłuchać (np. będąc w pracy) możemy umieścić w widocznym miejscu przycisk ją wyłączający. W ten sposób każdy będzie zadowolony.

Muzyka oddaje klimat restauracji.

2. Brak newslettera


Newsletter restauracji Metropolis z opisem korzyści zachęca do podania mejla.


Obecnie następcą newslettera jest Facebook i inne serwisy społecznościowe. Jednak część osób jeszcze jest wstrzemięźliwych wobec tworzenia kont na tych serwisach. Dlatego warto jednak mieć na swojej stronie newslettera. Jest to lista mejlowa na którą mogą zapisać się Twoi klienci, a Ty możesz łatwo wysyłać im informacje o promocjach, zaproszenia i wszystko co przyjdzie Ci tylko do głowy. Prowadzenie newslettera wymaga systematyczności dlatego też może często jest on zaniedbywany gdy menadżer restauracji ma na głowie setki innych spraw. Ale nie warto lekceważyć tego elementu bowiem to jedno z najlepszych narzędzi sprzedaży i promocji jakie wymyślono w Internecie!

Regularnie prowadzony newsletter tworzy grono stałych klientów.

3. Brak aktualności

Dzisiaj wiele stron jest budowanych w oparciu o CMS-y np. Drupal, Joomla czy WordPress. Właściciel zamawiający stronę otrzymuje dane dostępowe do panelu administracyjnego. Jednak w praktyce mało kto później tam zagląda. Mimo iż edycja strony zdaje się nie być aż taka trudna to jednak wymaga nawet z użyciem CMS-a pewnej dozy wiedzy informatycznej. A niestety CMS-a trzeba się nauczyć, aby na przykład umieszczać aktualności na stronie. W konsekwencji niestety na wielu stronach dział ten jest zaniedbywany. Czasem znajdują się tam testowe wpisy, innym razem wpisy sprzed kilku lat. Restauracja która ma taki dział aktualności traci podwójnie. Po pierwsze straciła pieniądze na stworzenie strony, której potencjału nie wykorzystuje w pełni, a po drugie traci bo odwiedzający widząc takie zaniedbania zaczynają nabierać podejrzeń czy restauracja funkcjonuje i ma się dobrze. Dlatego dobrze jest jednak prowadzić dział aktualności. Zawsze jest coś z życia restauracji o czym można napisać.

Regularne umieszczanie aktualności na stronie ożywia wizerunek restauracji. Ponadto zwiększa jej pozycję w wyszukiwarkach.

4. Brak integracji z Facebookiem

Niektóre restauracje widząc, że konkurencja ma już konto na Facebooku również takie założyło. Teraz jednak trzeba zdobyć pierwszych subskrybentów. Aby to zrobić naturalnym krokiem jest integracja strony z Facebookiem. Polega ona na tym, aby umieścić na stronie przycisk pozwalający odwiedzającym stronę restauracji jednym kliknięciem zapisać się na jej fanpage na Facebooku. To dosyć istotny element marketingu na Facebooku, a jednak zdarza się, że jest pomijany.

Integracja z Facebookiem pozwala utrzymać kontakt z osobami zainteresowanymi odwiedzinami restauracji.

5. Kupowanie fanów


Restauracja Misada – możemy być pewni, że prowadzimy konto dla prawdziwych potencjalnych klientów.


Kupowanie fanów polega na zapłaceniu odpowiedniej kwoty, aby sztucznie podkręcić licznik fanów restauracji na Facebooku. Jest to ostatnio dosyć powszechny proceder. Gdy konkurencja ma już 5 tysięcy fanów my nie możemy pozostać w tyle, więc w akcie desperacji znajdujemy ofertę zakupu 10 tysięcy fanów za kilkadziesiąt czy kilkaset złotych. Zdarza się też, że osoby oferujące prowadzenie konta na Facebooku gwarantują zdobycie określonej ilości fanów np. 500 w ciągu tygodnia. Nie da się zagwarantować ilości zdobytych fanów, bo wszystko zależy od promocji restauracji, jej dotychczasowej renomy, charakteru jej i przekroju klientów, a więc od wielu czynników na które prowadzący fanpage’a nie ma wpływu. Także ktoś kto gwarantuje za podejrzanie niskie pieniądze zdobycie określonej ilości fanów po prostu ich kupuje w ramach potrzeby oszukując menadżera restauracji co do faktycznej liczby nawiązanych relacji z klientami.

Czy takie działania mają sens? Jest wiele powodów dla których kupowanie fanów jest szkodliwe dla firmy. Po pierwsze obok liczby fanów na stronie wyświetla się licznik informujący o tym ile osób mówi o firmie. Porównując te dwie liczby nawet niewprawiony obserwator potrafi ocenić kto fanów kupił, a kto ma prawdziwych fanów. Również spojrzenie na liczbę fanów i liczbę wpisów, lajków i komentarzy pod wpisami pozwala ustalić od razu kto zainwestował w podkręcenie licznika.

Kim jest taki fikcyjny fan kupiony na Allegro? To może być albo ktoś z innego miasta, może to być też zupełnie fikcyjne konto utworzone przez sprzedawcę, albo osoba z zupełnie innego kraju. W każdym bądź razie kupiony fan wcale nie jest fanem a jedynie cyfrą 1 dodaną w widocznym miejscu fanpage’a i nie ma żadnego znaczenia.


Informacja o koncie na Facebooku w widocznym miejscu zwiększa liczbę fanów, zabrakło tylko widocznego od razu przycisku polubienia (subskrypcji).


Oczywiście są restauracje, które oceniają, że posiadanie w widocznym miejscu fanpage’a informacji, że tysiąc osób lubi restaurację oznacza, że inni internauci zainteresują się restauracją i do niej wstąpią. Wrażenie takie może być jednak mylne, ponieważ takie oszustwo łatwo rozpoznać, a świadomość takich oszustw jest dosyć wysoka. Innymi słowy internauta, który dowie się o takim przekręci momentalnie traci zaufanie do restauracji. Czy internauta wiedząc, że restauracja wydaje setki złotych aby zafałszować liczbę fanów przyjdzie z przekonaniem, że podamy mu zdrowie, świeże, starannie przygotowane jedzenie czy też, że będziemy używać również sztuczek, żeby wcisnąć mu kotleta z mikrofali? Nie tylko ludzie potrafią takie oszustwa wykryć. Facebook też może w końcu zacząć karać firmy za nie, a wtedy cała inwestycja w promocję na Facebooku pójdzie na marne.

Tylko inwestowanie w nawiązywanie prawdziwych relacji z prawdziwymi klientami procentuje.

Podsumowując warto zadbać o to, żeby w Internecie odzwierciedlać prawdziwy styl restauracji i tworzyć prawdziwe relacje z klientami. Wymaga to troski, staranności i systematyczności idąc w parze ze stylem potrzebnym do prowadzenia dobrej restauracji.

Chcesz, żebyśmy zadbali o wizerunek Twojej restauracji w Internecie? Napisz na kontakt@websoul.pl albo zadzwoń: 664-779-129! Chcesz zobaczyć efekty naszej pracy? Zobacz naszą realizację!

Image courtesy AdClassix.com

6 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page